Wspominany już przez nas postępowy kardynał rzymskokatolicki Jean-Claude Hollerich arcybiskup Luksemburga w ostatnich dniach bardzo stanowczo wypowiedział się przeciwko dyskryminacji w Kościele, zwłaszcza tej skierowanej przeciwko osobom queer. https://t.co/r9Xalhts89 pic.twitter.com/7INQPkI3jh
— Fundacja Wiara i Tęcza (@WiaraTecza) October 31, 2022
Wspominany już przez nas postępowy kardynał rzymskokatolicki Jean-Claude Hollerich (arcybiskup Luksemburga i przewodniczący Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej) w ostatnich dniach bardzo stanowczo wypowiedział się przeciwko dyskryminacji w Kościele, zwłaszcza tej skierowanej przeciwko osobom queer. Podkreślił, że jego zdaniem młodych ludzi odrzuca od Kościoła właśnie wyraźnie wyczuwana przez nich dyskryminacja, na którą są szczególnie uwrażliwieni. „Kilka tygodni temu spotkałem dwudziestoletnią dziewczynę, która powiedziała ‘Chcę opuścić Kościół, bo nie akceptuje on par jednopłciowych’. Zapytałem ją, czy czuje się dyskryminowana, ponieważ jest homoseksualna, a ona odparła ‘Nie jestem lesbijką, ale moja najbliższa przyjaciółka tak. Znam jej cierpienie i nie zamierzam należeć do tych, którzy ją osądzają’. To skłoniło mnie do wielu refleksji”.
Wypowiedź kard. Hollericha mocno współgra z tym, o czym pisała w swojej relacji z Forum Kongresu Katoliczek i Katolików Uschi Pawlik. Zaproszeni młodzi ludzie, mając okazję wypowiedzieć swoje zarzuty wobec Kościoła rzymskokatolickiego, mówili prawie wyłącznie o dyskryminacji i wykluczaniu, zwłaszcza osób LGBT+. Bez uświadomienia sobie tego, i bez podjęcia odpowiednich działań, o co apelujemy od zawsze, Kościół nie tylko nadal będzie nieprzyjazną przestrzenią dla osób nieheteronormatywnych, ale też utraci coraz więcej młodych. (https://bit.ly/3sJTVeN)
Wywiad, którego Jean-Claude Hollerich udzielił L’Osservatore Romano, zawiera zresztą więcej treści pozytywnych dla osób LGBT+. Kard. Hollerich broni (nie po raz pierwszy) pomysłu błogosławienia par jednopłciowych, choć odżegnuje się od pomysłu sakramentalnego małżeństwa. Warto tu zwrócić uwagę na dokonane już pewne przesunięcie dyskursu – małżeństwa nadal są niewyobrażalne, ale o błogosławieństwach rozmawia się w zasadzie spokojnie jak o czymś oczekiwanym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz