Dziś polecamy lekturę artykułu Gazety.pl Weekend na temat akcji #outinchurch – zbiorowego wyjścia z szafy niemieckich katolików i katoliczek, osób świeckich i duchownych.
„Wciąż zadaję sobie pytanie, dlaczego instytucja, która powołuje się na Ewangelię i na miłość bliźniego, odmawia nam prawa do życia. Ileż osób LGBTIQ+ cierpi z tego powodu na depresję, ma problemy z alkoholem lub podejmuje próby samobójcze, jak ja! - mówi ksiądz Bernd Mönkebüscher.
Kontrola seksualności to potężne narzędzie władzy – dodaje Bernd. – Myślę, że Kościół nie chce, by ludzie sami decydowali o swoim życiu. Jens i Bernd przyznają, że trudno żyć w kraju, w którym jedni mogą się cieszyć wolnością i oficjalnie zawierać związki homoseksualne, a inni – ci, którzy pracują dla Kościoła katolickiego – muszą żyć w ukryciu.
W Kościele muszę się usprawiedliwiać, że jestem gejem. A w środowisku LGBTIQ+ wyjaśniać, dlaczego wciąż tkwię w tak opresyjnej instytucji. Wielu moich homoseksualnych przyjaciół już dawno zerwało z nią wszelkie więzi. Ale ja, tak jak wszyscy, którzy wzięli udział w akcji #outinchurch, jestem z Kościołem i z katolicką wiarą mocno związany. Odpowiadam im więc, że Kościół to także mój dom i mam prawo w nim być. Tłumaczę też, że przynależę do niego jak do rodziny i nie mogę się z niej ot tak wypisać, jak z klubu sportowego (...)”
Całość na gazeta.pl
O akcji pisaliśmy na naszym profilu już w momencie, kiedy ją ogłoszono https://bit.ly/3PpJeqM – a wraz z nią premierę filmu „Wie Gott uns schuf” - https://bit.ly/3AkstYv
Warto dodać, że film zdobył w tym roku główną nagrodę dla mediów katolickich przyznawaną przez Konferencję Episkopatu Niemiec. (https://bit.ly/3CKx8Gf)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz